My Chemical Romance

Fear · Wysłany: Pią 18:02, 09 Mar 2007 Temat postu:

oni stali się komercyjni. trzeba to przyznac. Sami na pewno o tym już wiedzą, nie jestem pewna czy im się to podoba.. no na pewno więcej zarabiają.

no cóż... wiekszość zespołów prędzej czy później będzie komercyjnych

Faris · Wysłany: Pią 18:05, 09 Mar 2007 Temat postu:

A Fall Out Boy? czy można ich nazywać komercją? albo będzie można? bo jak wszystkie zespoły to wszystkie...

Fear · Wysłany: Pią 18:07, 09 Mar 2007 Temat postu:

zdecydowanie to nadciągneło.... no i się teraz zacznie ,bójmy się,bo pseudofanki nadejdą

ehh...

Maggie · Wysłany: Pią 20:47, 09 Mar 2007 Temat postu:

A pseudo-fanki napewno będą (lub są), jak przeczytają o nich w jakiejś gazecie i powiedzą: JaCy Oni SĄ sŁłłłłŁit!
Ale tak jak Fear powiedziała każdy zespół juz to przechodził lub przechodzi...

Fear · Wysłany: Pią 23:09, 09 Mar 2007 Temat postu:

taaak,zacznie się już niedługo. własciwie już się zaczyna

HelenkA · Wysłany: Pią 23:29, 09 Mar 2007 Temat postu:

Pseudofani są wszędzie. Weźmy np. to co ja obserwuję na portalach internetowych. Jest taka stronka mp4.com.pl i tam jak wchodzisz masz na początku foty ostatnio zalogowanych osób. No i na tych fotach nie ma prawdziwych osób tylko grupy, jakies obrazki czy co. Ostatnio wchodzę, a tu wysyp fotek z MCR. Oczywiście są tez fani, ale mi się zdażyło 3 razy pod rząd wejsć do takiej osoby na profil i w ulubionej muzyce ma koło MCR Hillary Duff, B27 czy inne pop... lol no ludzie bez przesady!! I to ona sie nazywa fanem. Żałosne...

Faris · Wysłany: Pią 23:35, 09 Mar 2007 Temat postu:

Fear · Wysłany: Sob 1:18, 10 Mar 2007 Temat postu:

i to mnie przeraża,że mówią,ze one są wielkie metalówy i w ogóle. i kochają Nirvanę (której znają może jedną piosenkę i ledwo wiedzą co się stało z Kurtem) a zaraz obok wymienią Blog 66 czy Chiński Burdel, no wybaczcie. pozerstwo nie zna granic

cóż takie czasy;/

HelenkA · Wysłany: Sob 13:36, 10 Mar 2007 Temat postu:

Dokładnie mnie też to bardzo wkurza... Czemu te dzieci neostrady mówią, że np kochają ten zespół czy ten... najczęściej jest on aktualnie na "topie", możliwe, że dla tego. Zastanawiałam się nad tym trochę i nad moim zachowaniem. Jedyny zespół, który naprawdę kocham to Muse i Kasabian. Z pół roku wcześniej ile razy udało mi się wyrwać: "Kocham to i kocham to" ale po pięciu minutach dopadało mnie pytanie "Co ja właściwie wiem o ty zespole?" No i sie oduczyłam. Lubię pełno zespołów, niektóre naprawdę są świetne... ale trzeba to wszystko brać z umierem
wg mnie...
Mruga

Jaroszka · Wysłany: Sob 13:37, 10 Mar 2007 Temat postu:

HelenkA · Wysłany: Sob 13:41, 10 Mar 2007 Temat postu:

Dodać do tego należy średnią wieku takich osób, która wynosi 12-13 lat...

Fear · Wysłany: Sob 13:46, 10 Mar 2007 Temat postu:

dokładnie,aczjolwiek znajdą się tez takie "wybitne" starsze

no cóz są ludzie są taborety, są nawet krzesła obrotowe i arapety,ale żeby się klamką urodzić? Laughing

Jaroszka · Wysłany: Sob 14:02, 10 Mar 2007 Temat postu:

Heh, niezłe Fear

. Racja.
Najczęściej to te siusiumajtki 11-12, ale ostatnio zauważyłam, że przybywa dużo zdesperowaych i nie wiedzących co zrobić ze sobą szesnastek czy siedemnsatek.

Faris · Wysłany: Sob 14:20, 10 Mar 2007 Temat postu:

zespół zazwyczaj 'kocha się' za nie jedną piosenkę ale za wszystkie. nie za to jak wokalista wygląda, tylko jak śpiewa...
szkoda, że niektórzy tego nie rozumieją...

kaori · Wysłany: Sob 16:36, 10 Mar 2007 Temat postu:

ja ich kiedyś kochałam nie tylko za muzykę, ale za image tez

co ja na to poradzę, że ubóstwiam czerwone krawaty?

teraz to ich kocham TYLKO za muzykę Smutny

i raczej tą starą. zepsuli się cholera